Zakupowy szał

Wczuwając się w świąteczny nastrój nie sposób oderwać się zakupowego szału, który wszystkich ogarnia bez pamięci. A im bliżej świąt, tym większa presja i stres… Szczęśliwi Ci, którzy o świątecznych prezentach pomyśleli wcześniej ;) Mogą oddać się teraz przedświątecznemu relaksowi i z rozbawianiem poobserwować to całe zamieszanie, które dzieje się teraz na ulicach miast i w centrach handlowych…

Jeśli nie musicie się nigdzie spieszyć, zatrzymajcie się na moment i zerknijcie czasem na wystawy sklepowe, które niekiedy są prawdziwymi dziełami sztuki. Sama czasem łapię się na tym, że z zachwytem gapię się na ekspozycję, podziwiając wyczucie smaku, kompozycję i pomysł…a i czasem zastosowane techniki psychologiczne, jak budowanie nastroju, pozytywnych skojarzeń, kreowanie konkretnych emocji… Życzę ciekawych obserwacji :)

Zdjęcia: Londyn, Grudzień 2012